5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o styczniowym wydaniu „Vogue Polska”
„W nadchodzącym sezonie wiosna-lato 2025 motyw lustrzany odegrał znaczącą rolę na wybiegach. Projekty takich domów mody, jak Jil Sander, Prada, Fendi czy Versace, błyszczą w pełnym tego słowa znaczeniu. Szklana tafla stała się także inspiracją dla tego wydania”, pisze we wstępniaku redaktorka naczelna „Vogue Polska” Ina Lekiewicz Levy. Co jeszcze „Vogue Polska” przygotował dla czytelniczek i czytelników styczniowo-lutowego numeru?
„Mówi się o modzie, że jest lustrem. Że odbija nasze osobowości, aspiracje i przyzwyczajenia. Że można poprzez nią tłumaczyć niuanse epok i dekad, badać jednostki i społeczności. Na te odbicia warto patrzeć z dystansem, bo żadne z nich nie jest wierne ani kompletne. Zwykle pokazuje zaledwie lekko zniekształcony kawałek większego i bardziej skomplikowanego zjawiska”, pisze Kamila Wagner we wstępie do swojej rubryki „En Vogue”, w której prezentuje najnowsze trendy. Dlaczego moda od zawsze lubiła się z lustrem? Gdzie dziś znajdziemy lustrzane motywy? Jakie trendy dominują zimą 2025 roku?
Zanim światem zawładnęła moda na selfie, ona jako pierwsza fotografowała się w lustrze. Badała zjawisko złudzenia optycznego, ustawiając do zdjęć kilka szklanych tafli, aby uzyskać jeszcze bardziej zaskakujący efekt. Na zawsze odmieniła fotografię, wynosząc naturalistyczną rejestrację zastanej rzeczywistości do poziomu konceptualnej sztuki, w której to fotograf ma władzę nad kadrem, a nie kadr nad fotografem. Porównywano ją do Mana Raya. „Dziś, fotografując własne odbicia, nawet nie wiemy, komu zawdzięczamy ten frywolny nawyk”, pisze o Florence Henri Angelika Kucińska w tekście „Po tej stronie lustra”.